Przy ciągle galopującym świecie i w przytłaczającej codzienności, naturalnym jest poszukiwanie przystanku i odpoczynku po to, by złapać oddech. Najlepiej, żeby zaciągnąć się zdrowo i z przyjemnością.
Vaporizer – działanie
Jak vaporizer może sprawić, że stres będzie mniej odczuwalny? Wystarczy pomyśleć, że po ciężkim dniu w pracy można w domowym zaciszu spróbować nowoczesnej aromaterapii. Dzięki ziołom, które podarowała nam natura, jesteśmy w stanie poradzić sobie z depresją, bezsennością, deficytem energii, zmęczeniem i problemami trawiennymi. Przenośny waporyzator można wziąć ze sobą wszędzie: na spacer, do pracy lub uczelni. Dlatego, że świat pędzi, każdy próbuje pędzić razem z nim albo przynajmniej go gonić, co sprawia, że rzadko jest czas, aby zatrzymać się na dłużej czy znaleźć chwilę czasu na spokojne wypicie herbaty ziołowej. W takiej sytuacji vaporizer będzie rozwiązaniem idealnym. Sprawdzi się w drodze i w biegu. Można używać go wszędzie bez ograniczeń, a najlepsze że można być przy tym w ciągłym ruchu. Mimo że waporyzacja odrobinę przypomina palenie zwykłego papierosa, nie jest do tego podobna pod względem bezpieczeństwa dla zdrowia. Waporyzator jest całkowicie nieszkodliwy, a relaksuje w równym stopniu co papieros.
Jedyne, co należy zrobić, to włożyć zioła do komory urządzenia i cieszyć się aromatyczną parą. Większość z waporyzatorów w pierwszej kolejności będzie wymagała zmielenia suszu, do czego służy odpowiedni młynek – grinder. W modelu kondukcyjnym, gdzie rośliny są ogrzewane przez ścianki komory grzewczej, dla najlepszego efektu, a więc uzyskania gęstej pary, wymaga się, by susz został zmielony drobno (na pył). Inaczej sytuacja wygląda w modelach konwekcyjnych. Tam, strumień gorącego powietrza zadziała najefektywniej na zmielenie materiału roślinnego w stopniu średnim. Zatem wybór młynka powinien zostać wcześniej przemyślany tak, aby grinder spełniał potrzeby użytkownika. Aby dobrze wybrać vaporizator, trzeba pamiętać również o zakresie temperatur, jaki oferuje. W związku z tym, że zioła potrzebują z zróżnicowanej temperatury w zależności od rodzaju (np. trawę cytrynową waporyzuje się w 125 – 150 stopniach Celsjusza, lawendę w 100 – 125 stopniach, a melisę 142). Warto zastanowić się nad urządzeniem oferującym zaprogramowane ustawienia temperatury oraz posiadającym możliwość swobodnego regulowania jej dla bardziej precyzyjnego działania i dopasowania do typu ziół. Jako że aromaterapia to zwłaszcza przyswajanie aromatów, dobrze sprawdzą się waporyzatory oferujące dobry smak pary.